„GW”: Kontratak NIK. Banaś złoży zawiadomienia do prokuratury po kontroli w Min. Sprawiedliwości

Dodano:
Marian Banaś Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, NIK ogłosi we wtorek 10 grudnia informację o złożeniu doniesienia do prokuratury po kontroli w Ministerstwie Sprawiedliwości. O szczegółach pisze również „Rzeczpospolita”.

Z ustaleń „Gazety Wyborczej” wynika, że konferencja prasowa w tej sprawie ma zostać zorganizowana we wtorek 10 grudnia. W ten sposób NIK chce pokazać, że mimo problemów prezesa, instytucja funkcjonuje normalnie.

„Dziennik Gazeta Prawna” podawał, że NIK chce zawiadomić prokuraturę o nieprawidłowościach przy wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Według dziennikarzy chodzi o 25 mln złotych, które w 2017 roku dostało z tego funduszu CBA i wydało na cele operacyjne. TVN24 podawał jakiś czas temu, że środki te zostały przeznaczone na zakup systemu Pegasus, który służy do inwigilacji i śledzenia osób korzystających ze smartfonów.

15 zawiadomień do prokuratury

NIK badała również inwestycje przy więzieniach, a dokładniej w przywięziennych zakładach pracy, na co przeznaczono blisko 800 mln złotych. W ramach tego programu rząd zapowiadał budowę 40 hal do pracy dla więźniów. Projekt pilotował Patryk Jaki – do niedawna wiceminister sprawiedliwości rządu PiS. Kontrolerzy dopatrzyli się nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków - w 7 przypadkach przyznano zlecenia, naruszając prawo zamówień publicznych, a łączna kwota wydatkowanych w ten sposób środków ma sięgać 115 mln zł. Z kolei przez zaniżanie czynszu dzierżawionych hal przemysłowych straty mają wynieść nawet 37 mln. Nadzór nad kontrolą - jak podaje "Wyborcza" - sprawował Marek Bieńkowski. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że wniosek do prokuratury został przygotowany w okresie, gdy Izbą kierował Marian Banaś.

Łącznie NIK ma skierować do prokuratury 15 zawiadomień.

Co na to Ministerstwo Sprawiedliwości?

– Ten raport powstawał jeszcze za czasów Krzysztofa Kwiatkowskiego. Rzeczywiście znamy wnioski pokontrolne, z którymi się nie zgadzamy. Stoimy też na stanowisku, że to było też motywowane politycznie ze względów takich, pokaże państwu, jak mówią liczby, jeśli chodzi o działalność. Tu widzimy porównanie czasów Krzysztofa Kwiatkowskiego, kiedy był ministrem sprawiedliwości i czasy ministra Patryka Jakiego. Jakie były dochody, wyniki przedsiębiorstw zatrudniających w Służbie Więziennej i jakie było zatrudnienie skazanych – mówił Jan Kanthak w rozmowie z Polsat News.

Źródło: Gazeta Wyborcza / Dziennik Gazeta Prawna, Rzeczpospolita
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...